„Chcę dostać w prezencie … Nie !!! Zaskocz mnie. Podaruj mi coś lepszego niż to o czym marzę… A ty, co chcesz dostać na gwiazdkę ?”
Każdy zna po kilka mądrości typu: „większą radość sprawia dawanie prezentów niż ich otrzymywanie”, „podaruj coś co sam chciałbyś dostać”, albo „liczy się pamięć, a nie to co dajesz”. Ostrze tej prawdy dosięga jedynie dojrzałych umysłów oraz tych co mają już wszystko.
Prezent to coś co chcesz dostać ale szkoda ci na to czasu, wysiłku albo pieniędzy
Podejdźmy do tematu bez emocji. Prezent dajemy aby sprawić komuś radość. Nie zawsze musi być ona natychmiastowa. Czasami przychodzi po latach. Trudno od dziecka wymagać niekłamanej radości z otrzymania książeczki mieszkaniowej na apartament w luksusowej kamienicy za lat 18.
Klasyczny prezent to coś co obdarowywany mógłby kupić sobie sam, gdyż jest to w jego możliwościach finansowych. Niestety, ale z różnych powodów rezygnuje z robienia prezentów samemu sobie. Taką właśnie, krótką metodykę robienia prezentów przedstawiam poniżej.
Zanim coś wybierzemy zastanówmy się chwilę:
1. czy radość ma być natychmiastowa, a jutro niech się dzieje co chce,
2. czy radość ma rosnąć stopniowo i trwać przez dłuższy czas,
3. czy zadowolenie ma przyjść po jakimś czasie (czasami po wielu latach) ?
Kolejna grupa pytań:
1. czy wiesz co chciałbym w prezencie,
2. jeśli nie wiesz to czy wiesz co lubię,
3. czy chociaż wiesz czego nie lubię ?
Powinieneś znać przynajmniej jedną odpowiedź. Jeśli nie znasz to kup najdroższy prezent na jaki cię stać i miej nadzieję, że ten ktoś nie zauważy, że chcesz go kupić.
Możemy jednak spróbować zbliżyć się do „dobrego prezentu” (on na pewno gdzieś czeka). W jakiej grupie jest obdarowywany: dziecko (chłopiec czy dziewczynka), nastolatek/nastolatka, student, panna, młody małżonek, dojrzały człowiek, stary człowiek, chory, więzień, tata/mama, przełożony, ukochany/ukochana …
Przynależność do jednej z tych grup ogranicza liczbę dobrych prezentów najwyżej do kilku tysięcy.
Teraz określmy swoje możliwości. Chcemy poświęcić dużo czasu i dużo pieniędzy ? Moja lista prezentów, które sprawią mi niekłamaną radość zawiera się od 0 zł do kwoty, którą dysponują tylko nieliczni (żadnego nie znam osobiście, a oni nawet nie wiedzą, że istnieję).
- chłopcy i mężczyźni kochają praktyczne gadżety, mogą je kolekcjonować
- nietypowy zegarek bądź coś z galanterii dla nietypowego mężczyzny, galanteria typu spinki
- wymarzona wycieczka choćby na weekend w Karkonosze chyba, że ktoś ma awersję do podróży – zwłaszcza z tobą
- ubrania – duże ryzyko, chyba że dla młodzieży coś markowego, bielizna to nie prezent
- kobiety uwielbiają biżuterię, ale to musi kosztować
- perfumy – trzeba wiedzieć, który zapach lubi – duże ryzyko
- sprzęt sportowy – nawet ciamajda che uprawiać sport, tylko jaki ?
- każde dziecko przechodzi przez Lego, lalki Barbi lub gry komputerowe – efekt murowany
- agd to nie prezent to raczej pomoc
- lekarstwa to pomoc, która świadczy o miłości, ale ciągle pomoc
- biżuteria młodzieżowa – trzeba uważać na modę i styl
- kasa nigdy nie jest prezentem, ona mówi: „na tyle cię wyceniam i odwal się”
Jeśli przeczytałeś powyższe to już poniosłeś wysiłek, który jest niezbędną częścią udanego prezentu. Teraz wszystko zależy od „ofiary” prezentu. Są tacy, którzy są zawsze zadowoleni albo zawsze niezadowoleni. Są też tacy, którzy po czasie wspomną o tym co dostali i jak wielką radość im to sprawiło. Czy dostałeś taki prezent ? Dlaczego o nim pamiętasz ?