Trudne sprawdziany to takie, których nie mamy prawa rozwiązać w sposób bezbłędny. Jeśli jest inaczej to znaczy, że sprawdzian nie zasługuje na miano trudnego. Trudność nie musi polegać tylko na braku wiedzy, ale często wynika z „pułapek” jakie zastawił tworzący test. Nie zawsze jest to uczciwe, ale na pewno bardzo pouczające.
Dawno temu, w odległej galaktyce kolega umówił się z wykładowczynią matematyki, że jeśli w ciągu godziny rozwiąże zadanie otrzyma zaliczenie egzaminu. Po godzinie zgłasza się do matematyczki informując, że umie rozwiązać zadanie ale potrzeba mu dodatkowej godziny. Starsza pani spojrzała na niego z podziwem. „No nie wiem, ale rozwiązanie tego zadania zazwyczaj wymaga sześciu godzin. Umówiliśmy się jednak na jedną godzinę dlatego zapraszam na poprawkę”.
Po kilkukrotnym rozwiązaniu tego samego testu macie prawo zaimponować płci innej wmawiając, że robicie to pierwszy raz – jak w życiu.