recenzje

Niektóre z przeczytanych książek pozwoliłem sobie zrecenzować. Nie uważam siebie za znawcę literatury ani kogoś opiniotwórczego. Mam również świadomości  swojej nieudolności pisarskiej. Wychodzę jednak z przekonania, że krytyka powieści ogranicza się do przedstawienia opinii czy warto daną książkę przeczytać czy też nie i dlaczego? Nie ważne jest dla czytelnika jaką opinie ma recenzent, ale to czy jego gust jest podobny do mojego. Bo jeśli mamy zawsze podobne zdania lub prawie zawsze przeciwne to jego pochwały bądź też nagany ułatwiają nam podjęcie decyzji: czytać czy nie czytać?