Proces atrybucji
Przypisywanie ludziom pewnych cech, może być przyczyną ich zachowań, np. sugerowanie uczniowi, że jest zdolny może spowodować, że będzie się bardziej przykładał do nauki.
Podstawowy błąd atrybucji
Polega na skłonności do przypisywania przyczyn cudzych zachowań czynnikom wewnętrznym, czyli związanych z osobowością wykonawcy jako odpowiedzialnego za zachowanie przy jednoczesnym niedocenianiu roli czynników sytuacyjnych zachowań. Przykładowo, osoba, która jest zdenerwowana i krzyczy, zostanie odebrana jako furiatka, ktoś kto nie potrafi pohamować swojej złości. Całkowicie pominięte zostanie to, że dana osoba dowiedziała się niedawno o zdradzie męża. Podstawowy błąd atrybucji odnosi się również do grup społecznych( wtedy mówimy o krańcowym błędzie korespondencji). Obserwatorzy mogą wnioskować, ze zachowanie typowe dla członków jakiejś grupy odzwierciedlają dyspozycyjne właściwości danej grupy, a nie determinanty społeczne, które w rzeczywistości rządzą jej zachowaniem.
Efekt aureoli
Jeśli oceniamy kogoś pozytywnie pod jakimś względem, to mamy tendencję do oceniania go również pozytywnie pod innymi względami (i odwrotnie). Jeśli więc, dwie osoby proszą o rozstrzygnięcie sporu, to przy braku dowodów racja zostanie przyznana osobie, którą oceniamy pozytywnie.
Efekt bumerangu
Niewiarygodny nadawca informacji może doprowadzić nie tylko do braku zamierzonych zmian w postawach odbiorcy, ale także do utwierdzenia jego dotychczasowych postaw. Jeżeli chcemy zmienić czyjąś postawę, powinniśmy używać argumentacji dwustronnej (argumenty za i przeciw). Jeśli chcemy wzmocnić już istniejącą postawę, powinniśmy używać argumentacji jednostronnej. Posługiwanie się argumentacją wywołującą silne emocje (lęk, strach) nie powoduje zmian w postawach. Bardziej skuteczna jest argumentacja zwierająca słabe stany emocjonalne. Argumenty emocjonalne bardziej przemawiają do osób z niższym wykształceniem (o niższym potencjale poznawczym).
Poczucie tożsamości
Henri Tajfel uważa, że świadomość odrębności jakiejś grupy w odniesieniu do innych grup prowadzić będzie do rywalizacji między nimi.
Elliot Aronson, Człowiek – istota społeczna, wyd. PWN, Warszawa 1997.
Notka: Elliot Aronson wykazał eksperymentalnie, że klasy zróżnicowane płciowo, kulturowo, religijnie, etnicznie – w mniejszym stopniu powielają stereotypy i szybciej się uczą. Zob. tzw. eksperyment „jigsaw classroom”
(http://www.jigsaw.org).
Zjawisko dyfuzji odpowiedzialności
Świadek np. wypadku ma poczucie, że odpowiedzialność nie spoczywa jedynie na nim – inni również widzą to samo.
Teoria dysonansu poznawczego Leona Festingera
Stan napięcia, występuje, gdy osoba posiada dwa elementy poznawcze, które są psychologicznie niezgodne ze sobą. Reakcją obronną jest albo redukcja jednego z nich, albo dodanie dodatkowego, które przechyli argumentację i będziemy mieć odczucie, że mamy słuszność. Polega na racjonalizowaniu sobie naszych postaw, np. „produkuję bomby (od których giną potem ludzie)… ale gdy ja tego nie będę robił, inni to zrobią… nic to nie zmieni”. Ludzie są bardziej pewni, że postąpili słusznie, gdy już niczego nie mogą zmienić. Ludzie bardziej cenią sobie przynależność do grupy, do której obowiązywały ostre reguły rekrutacji.
Eskalacja
Gdy ktoś zaangażuje się w niewielkim stopniu w jakąś sprawę, to fakt ten zwiększa prawdopodobieństwo, że zaangażuje się on bardziej w tym kierunku. Można więc manipulować człowiekiem: wprowadzamy bardzo małe dawki informacji niezgodnych z przekonaniami rozmówcy lub prosimy go o wykonanie czynu, który w nieznaczny sposób odbiega od jego przekonań. U rozmówcy dochodzi wtedy do dysonansu społecznego → przesunięcia systemu wartości. Następnie wprowadzamy kolejny mały krok… i tak dalej, do uzyskania zamierzonego efektu.
Wiarygodność przekazu
Wiarygodność przekazu wzrasta, gdy wyraża on stanowisko sprzeczne ze swoimi interesami i jeżeli wydaje się, że nie stara się on wpłynąć na naszą opinię.
Efekt widza (bystander apathy)
Rozproszenie odpowiedzialności, które polega na tym, że wraz ze wzrostem obserwatorów spada ilość osób niosących pomoc. Aby zredukować „efekt widza” należy zwracać się o pomoc do konkretnych osób i wyznaczać im zadania.
Konformizm normatywny / Eksperymenty Solomona Ascha (1955)
Jeśli badani będą poddani naciskowi przez grupę, będą podejmować takie decyzje lub sądy, jakie podejmuje grupa mimo tego, że decyzje grupy są irracjonalne (w eksperymencie 2/3 lub nawet 3/4 badanych zmieniło zdanie pod wpływem grupy). Jest to rodzaj konformizmu normatywnego wynikającego z lęku przed odrzuceniem przez grupę.
Stwierdzono, że skłonność do tego typu konformizmu osiąga swoje apogeum w grupach 30-osobowych, a potem (wraz ze wzrostem liczebności grupy) słabnie (gdyż do tego typu konformizmu niezbędna jest choćby powierzchowna znajomość). Przykłady: a) zbieranie pieniędzy w grupie na określony cel; b) zdejmowanie butów w pewnych miejscach
lub nakładanie odzienia, czapek.
Konformizm informacyjny / Eksperyment Muzafera Sherifa (1936)
W sytuacji braku odpowiedniej ilości obiektywnych informacji (także w sytuacji kryzysu, zagrożenia, nawet fikcyjnego), człowiek obserwuje zachowania innych ludzi i traktuje je jako wskazówki co do tego, w jaki sposób sam powinien zachowywać się, myśleć, postępować. Grupa postrzegana jest wtedy, jako „ekspert”. Konformizm informacyjny motywowany jest pragnieniem posiadania racji i podejmowania słusznych, odpowiednich i adekwatnych działań.
Przykłady: a) zaznaczanie takich odpowiedzi na teście, jakie są zaznaczane przez innych; b) głosowanie na partię, która
ma największe poparcie; c) obojętne przechodzenie na ulicy obok leżącej osoby, gdyż inni robią to samo; d) eksperyment Sherifa (obserwujemy nieruchomy punkt świetlny i pod wpływem grupy twierdzimy, że się porusza).
Eksperyment Stanleya Milgrama (1963)
W fikcyjnym laboratorium badano „zdolności do zapamiętywania słów” przez fikcyjnych uczniów (byli to aktorzy). Właściwy eksperyment dotyczył zachowania „nauczycieli” (statystycznych Amerykanów różnej płci, rasy, różnych zawodów), którzy mieli razić „uczniów” impulsami elektrycznymi za każdą złą odpowiedź (każda kolejna zła odpowiedź wiązała się ze wzrostem napięcia). Fikcyjny „uczeń” (aktor) udawał, że bardzo cierpi. Eksperymentator uspokajał „nauczyciela” w przypadku rodzących się wątpliwości. „Nauczyciel” kontynuował badanie ulegając sytuacji (konformizm informacyjny). Mogli w każdej chwili przerwać eksperyment i odejść… nie robili tego jednak. Najsilniejszy impuls elektryczny (450V) zaaplikowało „uczniowi” 65% badanych „nauczycieli”, a impuls o wartości 300V aż 80% badanych.
Osoby postronne (w tym psychiatrzy), których poproszono o przewidzenie wyników tak zaprojektowanego eksperymentu, przypuszczali, że odsetek takich „nauczycieli” nie przekroczy 1%, gdyż taki jest odsetek psychopatów i osób z zaburzeniami psychicznymi. Podobne rezultaty uzyskano w innych krajach.
W 2010 roku telewizja „France 2” zrealizowała fikcyjny teleturniej wzorowany na eksperymencie Milgrama. Aż 81% „widzów” zaaplikowało badanemu najwyższe napięcie elektryczne.
Zasada „Przestrasz i pomóż”
Zasada często wykorzystywana przez rządzących, polegająca na wylansowaniu w społeczeństwie fikcyjnego zagrożenia zewnętrznego, a następnie (również fikcyjnego) zniwelowania tego zagrożenia i wskazanie na siebie jako jedynego, który w przyszłości przeciwstawi się skutecznie temu zagrożeniu. Jednostka w sytuacji zagrożenia łatwiej ulega manipulacji.
Efekt ekspozycji
Po raz pierwszy świadomie, efekt ekspozycji (The mere exposure effect) został zaprezentowany w 1968 przez Roberta Zajonca. Polega on na tym, że „lubimy to, co znamy”1. Efekt ten jest szczególnie wykorzystywany w handlu, jest uzasadnieniem istnienia reklam (ich celem bowiem jest nie tyle przedstawienie korzyści produktu, ile zapisanie się w umyśle konsumenta). „Nie ma więc sensu pytać konsumenta o powody jego preferencji. Usłyszymy tylko dokonywaną post factum racjonalizację. Ludzie lubią to, co znają, z czym mieli kontakt, ale zawsze potrafią uzasadnić to innymi powodami”.
Teoria opanowywania trwogi
W sytuacji zagrożenia życia, ludzie skłonni są poszukiwać osób o podobnym światopoglądzie (Jeff Greenberg, Sheldon Solomon, Tom Pyszczynski).
Wybory konsumenckie
David McKenzie Ogilvy: „Konsument nie zachowuje się tak, jak mówi; nie mówi tego, co myśli; nie myśli tego, co czuje”. Zasada ta neguje w istocie zasadność przeprowadzania ankiet, gdyż niezależnie od sposobu zadawania pytań, metody oparte na deklaracjach zazwyczaj nie dają zadowalających wyników.
Nierealistyczny optymizm
W zdecydowanej większości wierzymy, że mamy większe niż inni ludzie szanse na sukces, udane małżeństwo, dobrze płatną pracę i wygraną w Lotto, a w mniejszym stopniu niż inni narażeni jesteśmy na wypadek, chorobę, rozwód lub popadnięcie w alkoholizm (badania Neil Weinstein z Rutgers University).
Wpływ na wyniki badań
Uczestnicy badań zwykle tworzą sobie naiwne teorie dotyczące tego, co jest przedmiotem badania i próbują odgadnąć oczekiwania badacza, starają się je spełnić.
Nieświadomość wyprzedza świadomość
Neurofizjolog Benjamin Libet udowodnił w latach 80., że akty woli są poprzedzane przez nieuświadamiane procesy mózgowe. Libet wykazał, że neurony odpowiedzialne za ruch daną kończyną aktywizują się około jedną trzecią sekundy przed podjęciem świadomej decyzji o jego wykonaniu. Jeszcze bardziej spektakularne wyniki osiągnął niedawno JohnDylan Haynes, neurobiolog z Berlina. Na podstawie aktywności mózgu, w 60 proc. przypadków przewidział z wyprzedzeniem do 10 sekund (!), czy badana osoba naciśnie przycisk klawiatury lewą czy prawą ręką.
Efekt cenzury
Jeśli informacje były dotąd dostępne, wprowadzenie cenzury wzmocni głód informacji.
I Prawo Yerkesa-Dodsona
W miarę wzrostu natężenia motywacji, sprawność działania wzrasta do pewnego poziomu, po czym zaczyna spadać, a przy bardzo wysokim natężeniu motywacji, sprawność działania jest niska.
II Prawo Yerkesa-Dodsona
W rozwiązywaniu zadania łatwego, największą sprawność osiąga się przy wysokim poziomie motywacji, a w przypadku trudnych zadań – przy niskim poziomie motywacji.
Zjawisko Zeigarnik
Pamiętamy lepiej zadania niedokończone.
Efekt Krugera-Dunninga
Badania Justina Krugera oraz Davida Dunninga wykazały, że osoby niewykwalifikowane w jakiejś dziedzinie życia mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności w tej dziedzinie, podczas gdy osoby wysoko wykwalifikowane mają tendencję do zaniżania oceny swoich umiejętności.
Behawioryzm
1913 – John Watson wydaje pracę „Behaviorism”. Cele praktyczne: przewidywanie zachowania i wpływanie na nie. Osobowość definiuje jako sumę nawyków jednostki, a moralność jako przystosowanie się jednostki do społeczeństwa.
Psychologia postaci
Najpierw postrzegamy całość, postać (niem. Gestalt), a dopiero później części lub tło (nie odwrotnie). Poza tym, jak mówi Christian von Ehrenfels, całość jest czymś więcej niż tylko sumą części (np. w melodii można zmienić każdy dźwięk, a jednocześnie zachować melodię). Całość nadaje częściom sens (np. słowo ma sens dopiero w zdaniu). Zasada pregnancji – dążenie do postaci zamkniętej (przy niedomkniętych liniach), uogólnianie w postrzeganiu, dokonywanie arbitralnych wyborów (np. „rysunek kielicha czy dwóch postaci”).
Socjopatia
Po raz pierwszy wspomniał o niej Hipokrates opisując pewnego człowieka: „Nie spotykał się poza murami domu, kochał życie w ciemności, nie znosił światła […] nie zbliżał się do innych z obawy przed złym potraktowaniem, upokorzeniem, ze strachu, że zrobi lub powie coś głupiego, lub że się rozchoruje. Miał wrażenie, że każdy mu się przygląda”.
NLP
Umysł można zaprogramować; aby odnieść sukces należy wzorować się na osobach, które odniosły sukces.
Efekt cheerleaderki
Naukowcy z University of California stwierdzili, że ludzie wydają się bardziej atrakcyjni, gdy są postrzegani w grupie, niż gdy są postrzegani jako jednostkowe osoby. Taki sposób postrzegania innych nazywamy efektem cheerleaderki. Wszystkiemu winne jest ludzkie oko, a dokładniej mechanizm uśredniania. Kiedy patrzymy na grupę ludzi, wyciągamy średnią z ich wyglądu. W otoczeniu ładniejszych od siebie ci trochę mniej atrakcyjni zyskują na urodzie. Co prawda mózg jest wybredny – lubi symetrię i za piękne uważa raczej twarze symetryczne, a nie asymetryczne – kiedy jednak tych twarzy jest dużo obok siebie, jest w stanie zmniejszyć swoje wymagania. W rezultacie twarze na fotografiach solo były odbierane jako mniej atrakcyjne niż te w towarzystwie. Działo się tak niezależnie od tego, czy na zdjęciu była kobieta, czy mężczyzna, i niezależnie od tego, kto oceniał, kobieta czy mężczyzna. Istnieje jeszcze efekt kontrastu, polegający na tym, że znaczące różnice w wyglądzie będą odbierane na niekorzyść osoby „brzydszej” a z korzyścią dla osoby „łądniejszej”.
Syndrom sztokholmski
Stan psychiczny, który pojawia się u ofiar porwania lub u zakładników, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi. Może osiągnąć taki stopień, że osoby więzione pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją. Syndrom ten jest skutkiem psychologicznych reakcji na silny stres oraz rezultatem podejmowanych przez porwanych prób zwrócenia się do prześladowców i wywołania u nich współczucia.
na podstawie:
http://filozofia.3bird.net/
http://www.focus.pl/czlowiek/
https://pl.wikipedia.org/